Do 1801 roku wszystkie śluzy były już wymurowane.[1] Przesunięcie nowych śluz w stosunku do ich drewnianych poprzedników widać również na planie Lindnera z 1800 roku.[2] Powstały wtedy, jedne z pierwszych na świecie, śluzy wykonane z cegły, a nie tylko z piaskowca. Nowe śluzy zyskały również nowe wymiary z 6,8 na 9,3 metra ze światłem głów wynoszącym 6,6 metra. Pod koniec XVIII wieku trwały jeszcze prace nie tylko nad urządzeniami hydrotechnicznymi, ale również nad pogłębieniem i umocnieniem kanału. Na początku XIX wieku Ernst Conrad Peterson sprowadził nad kanał wiele rodzin, którym przydzielił ziemię, w zamian za to ludzie Ci mieli trudnić się utrzymywaniem w należytym porządku Kanału Bydgoskiego, mieli sadzić drzewa i oczyszczać corocznie wyznaczony odcinek. Część ze sprowadzonych osadników trudniła się ponadto holowaniem transportów między śluzami.
Park nad Starym Kanałem Bydgoskim jest miejscem wyjątkowym ze względu na swoją historią oraz olbrzymie walory przyrodnicze. Początek związany jest z pracami inspektora kanału Ernsta Conrada Petersona, który rozpoczął systematyczne zadrzewianie topolami czarnymi, kasztanowcami, wiązami, bukami oraz lipami brzegów na początku wieku XIX.[3] Prace te kontynuowane były również w czasie trwania Księstwa Warszawskiego przez generała Wincenta Aksamitowskiego[4] oraz w późniejszym okresie przez Towarzystwo Upiększania Miasta.
Powstały w latach 1773-1774 26,77 kilometrowy Kanał Bydgoski posiadał na samym początku 10 śluz. Przez kanał wybudowano również mosty dzięki, którym można było sforsować tą sztuczną arterię. Również między II i III śluzą powstał most, który początkowo uzyskał drewnianą konstrukcję i umożliwiał podróżowanie na północ w stronę Koronowa. Dopiero w roku 1841 powstała konstrukcja znacznie trwalsza, która w XX-leciu międzywojennym została nazwana Mostem Władysława IV.
W połowie XIX wieku planty stały się wizytówką miasta, a zarazem miejskim terenem wypoczynkowo-rozrywkowym. W tym czasie zaczęły powstawać w parku pierwsze restauracje i sale taneczne, organizowano wszelkiego rodzaju atrakcje takie jak potańcówki, plenery malarskie, wystawy, teatry letnie czy też w czasie zim – lodowiska.[5] Również w XX-leciu międzywojennym park nie tracił na znaczeniu jako miejsce rozrywki stając się jedną z głównych atrakcji miasta.
„Pokażcie mi śluzy” – tak miał powiedzieć Józef Piłsudski po przybyciu w 6 lipca 1921 roku do naszego miasta. W tych słowach wyrażał się podziw dla największej wówczas atrakcji Bydgoszczy. W ramach swojego pobytu w mieście nad Brdą Piłsudski zjawił się między innymi w szkole rzemiosła artystycznego dumnie górującego nad starym Kanałem Bydgoskim.[6] Na śluzy podążali wszyscy mieszkańcy ale również turyści, zaznać błogiego spokoju, wypoczynku czy też poszukując doskonałej zabawy. Na ludność czekały tu liczne restauracje i kawiarnie ale również wszelkie atrakcje. Od II śluzy i restauracji Juliana Mikulskiego przez świętej Trójcy i wspaniały Ogród Patzera przy III śluzie. Przy dzisiejszej ulicy Jackowskiego znajdowały się dwie restauracje Kazimierza Wieszczyńskiego i Teodora Sikorskiego. Największą jednak popularnością cieszyły się jednak restauracje znajdujące się dalej na zachód starego Kanału Bydgoskiego w okolicach IV i V śluzy gdzie znajdowały się ogród Kleinerta czy też restauracja Krugera, natomiast przy V śluzie najsłynniejsze restauracje Karla Rasmusa i założona w 1838 roku Blumenschluse – Śluza Kwiatowa, nad którą widniał napis Hans Rattey. Najstarsza restauracja cieszyła również salą taneczną gdzie odbywały się wspaniałe bankiety. Dalej na końcu parku można było spędzić czas przy boisku Świtały i w restauracjach Ottona Bucholza i Tadeusza Uliszewskiego.[7] Dni wolne od pracy mieszkańcom miasta umilały orkiestry wojskowe. Organizowano tu również plenery malarskie, przejażdżki łódkami, pokazy tresury psów, a młodsi Bydgoszczanie doskonale bawili się na karuzelach.
Swój status planty straciły dopiero po II Wojnie Światowej, w latach 60-tych Stary Kanał Bydgoski w związku z powiększającą się liczbą terenów zielonych, niesprzyjającym klimatem społeczno-gospodarczym oraz postępującą urbanizacją i niezbędnymi zmianami w rozwiązaniach komunikacyjnych, stracił na znaczeniu.[8] Efektem tego było zasypanie części kanału w latach 70-tych. Palącym problemem stało się zabezpieczenie interesów mieszkańców. Jak wynika z analiz Komisji Komunikacji Miejskiej Rady Narodowej w Bydgoszczy w latach 1971-1975 miało pogłębienie się problemów poprzez wzrost zjawiska korków ulicznych nie tylko w godzinach szczytu, który miał wynieść w ciągu pięciolatki około 100%.[9] Obliczono również szybkość eksploatacyjną, która u nas wyniosła 18 km/h czyli była najniższa w kraju. Ciekawe obliczenia zaprezentowano dla ulicy Grunwaldzkiej, gdzie co godzinę przejeżdżało około 400-800 pojazdów. Już w listopadzie 1970 roku zapowiedziano osuszanie, wycinkę drzew od ul. Grottgera do ul. Wrocławskiej oraz bagrowanie i zakładanie kolektora. Bardzo szybko przeprowadzono wycinkę około 300 drzew na odcinku ul. Wrocławska – ul. Grottgera. W czasie bagrowania pojawił się problem związany z obawą przed niewypałami, dlatego prace musiały zostać wstrzymane, aż do przybycia saperów. Początkowo ograniczono, a później zamknięto (wrzesień) dla ruchu kołowego most Władysława IV ze względu na ryzyko zawalenia. W planie znalazło się zainstalowanie nawet mostu wojskowego, ostatecznie jednak zdecydowano się wyremontować stary most. 16 stycznia 1971 nastąpiło „otarcie mostu nad starym Kanałem przy ul. Grunwaldzkiej” gdzie wykonano niezbędnych wzmocnień.[10] Wkrótce wykonane zostały pomiary odnośnie możliwości przewozowych mostu poczym na tą trasę powróciły tramwaje i autobusy. Zapowiedziano przy tym służenie mostu do chwili stworzenia Węzła Grunwaldzkiego.
W sierpniu 1971 roku przystąpiono do układania połączeń kanalizacyjnych oraz dalszych prac nad zasypaniem kanału. Prowadzono również intensywne prace przy przebudowie ul. Nakielskiej – poszerzenie. Całkowite zasypanie Starego Kanału Bydgoskiego nastąpiło pod koniec 1971 roku, a prace związane z wyburzeniem Mostu Władysława IV zakończono w 1972 roku, poczym położono nawierzchnię na Rondzie Grunwaldzkim.
W latach osiemdziesiątych powróciła sprawa przyszłości starego Kanału Bydgoskiego. Pod uwagę brane były dwie opcje. Jedna z nich zasadniczo pozbawiłaby mieszkańców Bydgoszczy tego przepięknego rezerwuaru harmonii i rzadkiej enklawy spokoju w bombardowanym decybelami mieście, gdzie można znaleźć niesamowity mikroklimat, wiele gatunków ginących drzew – pomników przyrody, niepowtarzalny plusk wody z wolna toczącej swój nurt ku Brdzie. Olbrzymim szczęściem dla bydgoszczan okazało się wybranie drugiej opcji polegającej na odnowieniu zdewastowanego już odcinka zabytkowego kanału. Na realizację planu poprawy stanu przepięknego parku trzeba było czekać bardzo długo ponieważ najważniejsze prace rewitalizacyjne przeprowadzone zostały dopiero w latach 90-tych. Pieczołowicie odnawiano kolejne zabytkowe śluzy. W latach 1992 – 1993 przedsiębiorstwo Hydro-Kor odnowiło IV i V śluzę.[11] Pod czujnym okiem konserwatora zabytków dokonano remontu ścian, progów jak również dna każdej ze śluz. Odtworzone z litego drewna dębowego zostały doszczętnie zniszczone już wcześniej wrota.[12] Pracom poddane zostało również koryto kanału, gdzie podczas prac można było odnaleźć wiele bardzo interesujących przedmiotów. Z reakcji świadków można dowiedzieć się o licznych przedmiotach, które mogły pochodzić ze statków śródlądowych pływających niegdyś po szlaku wodnym, takich jak kotwice. Oczywiście nie zabrakło również przedmiotów codziennego użytku takich jak pralki czy buty i inne. [13]
Przełom wieku XX i XXI okazał się dla plant łaskawy, powoli odradza się życie kulturalne w pięknym parku. Mieszkańcy i włodarze miasta powoli odwracają się w stronę wody czego przejawem były nie tylko prace remontowe nad kanałem w latach 90-tych ale również wpisanie Kanału Bydgoskiego do Rejestru Zabytków Województwa Kujawsko – Pomorskiego. W latach 2008 – 2012 miasto Bydgoszcz przeprowadziło prace inwestycyjne na części Starego Kanału Bydgoskiego od ul. Wrocławskiej do Ronda Grunwaldzkiego w ramach projektu unijnego REURIS: „Rewitalizacja miejskich przestrzeni nadrzecznych”. Nadrzędnym celem było wytworzenie swoistego podręcznika zasad rewitalizacji miejskich terenów nadwodnych. W Bydgoszczy przeprowadzono też prace budowlane, które miał być pilotażowymi dla całego projektu. Efektem było stworzenie ciekawie zagospodarowanej zieleni miejskiej w miejscu znacznie zdegradowanym. Nowa estetyka często w środowisku bydgoskim krytykowana we wspaniały sposób umożliwia „dotknięcie wody”, stworzone zostały nowe ścieżki spacerowe, plac zabaw dla najmłodszych mieszkańców okolic. Efekt pomimo wielu braków jest bardzo ciekawy, a odnowiony odcinek ściąga rzesze okolicznych mieszkańców, w ten sposób następuje symboliczny powrót nad kanał. Dzięki powyższym pracom teren odzyskuje dawne znaczenie jako miejsce spotkań i wypoczynku bydgoszczan.
Oprócz powyżej wspomnianych prac rewitalizacyjnych w 2006 roku powstało Muzeum Kanału Bydgoskiego, orędownikiem i pomysłodawcą powstania był historyk, nauczyciel i działacz społeczny – Sebastian Malinowski. Pomysł powstania narodził się w 2004 r., kiedy obchodzono jubileusz 230-lecia budowy Kanału Bydgoskiego. Spotkanie Komitetu Założycielskiego odbyło się 31 marca 2005 r. w III Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Bydgoszczy – szkole, która mieści się w rejonie plant nad Kanałem Bydgoskim. Fundatorem i wykonawcą remontu siedziby był lokalny przedsiębiorca Krzysztof Wiśniewski. 31 marca 2005 roku odbyło się spotkanie Komitetu Założycielskiego Muzeum Kanału Bydgoskiego, na którym zjawili się przedstawiciele samorządu lokalnego, Stowarzyszenia Kanał Bydgoski, konserwatorzy zabytków, przedstawiciele gmin i miast nadnoteckich, uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego oraz pomysłodawca – Sebastian Malinowski. 29 września 2006 r. uroczyście otwarto muzeum w wyremontowanym pomieszczeniu na terenie III Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Podczas uroczystości fundator przekazał budynek na potrzeby wystawiennicze. Podpisano również akt założycielski i przedstawiono idee statutowe działalności Muzeum Kanału Bydgoskiego. Pierwszym kustoszem – od września 2006 do przedwczesnej śmierci w lutym 2008 r.- był Sebastian Malinowski.
Nad kanałem coraz częściej urządzane są imprezy plenerowe, na które ściągają tysiące mieszkańców Bydgoszczy. Już od lat 90-tych nad starym kanałem organizowane są festyny, takie jak „Wianki” oraz „Śluzy”. Coraz częściej nad, zabytkowym wpisanym do Rejestru Zabytków Województwa Kujawsko-Pomorskiego w 2005 roku, kanałem pojawiają się turyści. Organizowane są spływy kajakowe, zawody sportowe, w tym mistrzostwa smoczych łodzi, maratony i inne. Kanał Bydgoski zaczyna nabierać blasku jakim świecił na początku XX wieku.
[1] W. Winid, Kanał Bydgoski, Warszawa 1928, s. 49.
[2] Specieller Plan Der Königl. Preuss. an der Brahe-Fluss liegenden Handlungs und Haupt – Stadt Bromberg Netzedistricte nebst ihrer umliegenden Gegend im Jahr 1800, wyk. Lindner, MOB, sygn. H-1726.
[3] W. Winid, op. cit., s 49.
[4] S. Malinowski, Apoteoza Brdy, [w:] Bydgoski Węzeł Wodny, Bydgoszcz 2006, s. 35.
[5] Atrakcje dostępne nad starym Kanałem Bydgoskim widoczne są w szczególności na zachowanych pocztówkach z początku XX wieku. Na stałe wpisały się również w opowieści mieszkańców Bydgoszczy.
[6] Marszałek Piłsudski odwiedził Bydgoszcz podczas wizytacji miast pomorskich.
[7] S. Malinowski, op. cit, s. 36.
[8] J. Brzeski, Projekt kolektora deszczowego „K” w Węźle Grunwaldzkim w Bydgoszczy, [w:] Materiały konferencyjne z narady projektantów kanalizacji komunalnych z października 1971 roku we Wrocławiu, s. 6.
[9] Na początku lat 70-tych w Ilustrowanym Kurierze Polskim wielokrotnie pojawiały się artykuły, które zapowiadały zasypanie odcinka Kanału Bydgoskiego
[10] Ilustrowany Kurier Polski z dnia 17 stycznia 1971 r.
[11] Raport z remontu śluzy nr V przy ul. Czarna Droga w Bydgoszczy, relacja Stanisława Machnika- prezesa zarządu Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego Hydro-Kor.
[12] M. Badtke, Kanał Bydgoski, Bydgoszcz 2006, s. 80.
[13] A. Gajewski, Kanału nauka pozalekcyjna czyli bardzo dobrze się stało, iż siedzibą Muzeum Kanału Bydgoskiego stało się III Liceum Ogólnokształcące, [w:] Bydgoski Węzeł Wodny, Bydgoszcz 2006, s. 111.